31 października to dość szczególny dzień w kalendarzu. Wigilia Wszystkich Świętych czyli staropolskie Wikipedia – Dziady, Halloween oraz ewentualnie Święto Dyni.
Jak to wygląda w praktyce?
Znane głównie z kultury amerykańskiej Halloween w porównaniu np. z również amerykańskimi Walentynkami słabo się u nas przyjęło. Wprawdzie wszędzie wokół nas jest pełno różnorodnych „strasznych” gadżetów, to jednak domów raczej nie dekorujemy z tej okazji domów i nie przebieramy się masowo. Halloween wywołuje sprzeciw Kościoła Katolickiego i z pewnością ma to duży wpływ na nasze i tak podzielone społeczeństwo. Raczej rzadko widuje się też dzieci pukające do drzwi z hasłem „cukierek albo psikus” – przynajmniej u mnie na osiedlu (duże gdańskie blokowisko). Ciekawe, jak to będzie w tym roku? Na facebookowej grupie mojego osiedla widziałam posty mieszkańców deklarujących, że będą czekać z cukierkami i podającymi adresy, gdzie można zapukać. Moim zdaniem całkiem fajna inicjatywa.
A przedszkolu mojej wnuczki już tydzień temu ogłoszono Dzień Dyni i przez cały dzieci z rodzicami przynoszą wykonane przez siebie dekoracje.