31 Finał WOŚP

Orkiestra gra już 31. raz. Stała się już stałym elementem naszego życia i to nie tylko w styczniu, podczas finału, ale na co dzień – we wszystkich szpitalach w całej Polsce. Nie ma chyba nikogo, kto nie widział czerwonych serduszek naklejonych na zakupionym przez WOŚP sprzęcie, wielu skorzystało.
Służba zdrowia to z pewnością wielki worek potrzeb i te wszystkie zebrane przez WOŚP pieniądze są też bardzo potrzebne. Przede wszystkim jednak wyzwalają w nas to, co piękne. Jesteśmy razem i w odruchu serca, wspólnie zrzucamy się, aby wspomóc ważny cel. W tym roku walczymy z sepsą.

Czy w naszym dramatycznie podzielonym społeczeństwie jest jeszcze coś, co mogłoby nas tak radośnie połączyć? Tak, wiem są tacy, którym WOŚP się nie podoba, krytykują i obrzydzają, ale co z tego? Wielkie czerwone serduszko, uśmiech i radość z czynienia czegoś naprawdę dobrego i tak jest ważniejsze i bardziej widoczne.

Orkiestra gra i będzie grać do końca świata i jeden dzień dłużej.

2 komentarze do “31 Finał WOŚP”

  1. Nie wiem, który już raz obchodzimy na blogu wspólnie to święto życzliwości? Pamiętasz? 🙂 Blox to było fajne miejsce. Szkoda, że się posypał.
    Tegoroczny cel zbiórki jest mi bardzo bliski. Na sepsę, zupełnie niespodziewanie, zmarła moja przyjaciółka. I syn mojej koleżanki. Oboje w szpitalu, gdzie trafili z zupełnie innych, błahych powodów. Mam nadzieję, że lekarze zaopatrzeni w nowe instrumenty do diagnozy, zdołają uratować więcej pacjentów.

    1. Też już nie liczę.
      Bloxa bardzo mi szkoda, tworzyliśmy naprawdę świetną społeczność. Moim zdaniem Agora popełniła błąd – ten potencjał można było wykorzystać, również biznesowo.

Skomentuj szarabajka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d