Za chwilę Sylwester, choć pojedyncze strzały petard słychać już teraz. Niestety. Każdy, kto ma zwierzaka i/lub choć trochę empatii wie, jak traumatyczne to przeżycie. Cierpią też dzikie zwierzęta, ginie przez to wiele ptaków.
Czy naprawdę dobra zabawa na pożegnanie starego przywitanie nowego roku wymaga wybuchających fajerwerków? Korek od szampana to za mało?
W poprzednich latach widziałam reklamy sieci sklepów chwalących się tym, że nie sprzedają petard i fajerwerków, w tym roku nie. Nie trafiłam czy brak ich?