Moje problemy z hostingiem

Jakoś od dłuższego czasu mam problemy z moimi blogami. Ciągle mi coś nie wychodzi, ciągle jakieś problemy techniczne i w efekcie brak chęci do pisania notek. Może powodem jest to, że straszliwie zapętliłam się z hostingiem?

Po likwidacji Bloxa (ach, to były czasy …) przeniosłam się na platformę WordPress.com.  I szybko się  rozczarowałam. Owszem, możliwości jest tam wiele, ale chcą cokolwiek rozbudować – trzeba płacić. No niestety, takie czasy. Doszłam wówczas do wniosku, że nie ma to sensu. Jeżeli mam płacić, to zrobię to na własnych śmieciach. Od wielu lat opłacałam hosting i domenę firmową w nazwa.pl, więc miałam miejsce do zakotwiczenia, musiałam tylko wykupić domenę marzatela.pl i sukcesywnie instalować aplikacje na poszczególnych subdomenach na poszczególne blogi. Nawet mi wyszło i przez jakiś czas się udawało. Problemy zaczęły mi się w marcu ub.r. Okazało się, że bazy danych, z których korzystam są przestarzałe i konieczne jest przeinstalowanie wszystkiego. Dostałam też wysoki rachunek za hosting. W dodatku moja próba przeinstalowywania wszystkich baz skończyła się porażką i w rezultacie zniechęciłam się. Wprawdzie domeny zostawiłam na nazwa.pl, ale zrezygnowałam z hostingu i przeniosłam go na platformę home.pl. Udało się, ale bez certyfikatu SSL. Dokupiłam go później, ale już z jego instalacją na przekierowanych domenach miałam problem.

No i teraz ponownie z wszystkim jestem na nazwa.pl. Mimo wszystko jest to przyjaźniejszy portal. Dodatkowo – nie ma takiego bałaganu z pocztą, łatwiej ogarnąć różne konta. Mam nadzieję, że już tu zostanę na dłużej. Choć przy okazji przepłaciłam. Wykupiłam certyfikat SSL na domenę marzatela.pl, ale okazało się, że nie ma WidCard i na subdomenach nie działa – kiedyś była inaczej, działało z automatu. Musiałam dokupić osobno i wyszło drożej. No trudno, jest szansa, że za kilka dni wszystko będzie już dobrze działać, a ja po kolei będę budować treści na swoich blogach.
No i przy okazji chyba udało mi się pozbyć problemów z komentowaniem wpisów – błędnie ustawiałam niektóre właściwości w ustawieniach wtyczki JetPack. Teraz powinno być już dobrze. Przynajmniej taką mam nadzieję.

4 komentarze do “Moje problemy z hostingiem”

  1. Wielokrotnie odbijałam się od ściany chcąc zostawić komentarz. Mam nadzieję, że teraz faktycznie będzie dobrze, czego Ci z serca życzę.

      1. Ogólnie funkcja komentarzy przez Wordpresa nie działa. Podobnie jak logowanie za pomocą konta WordPress. Nie wiem czy to “by design” czy po prostu coś nie kliknięte.

        1. Faktycznie, masz rację. Zdarzyło mi się nawet, że z moimi uprawnieniami administratora po dodaniu komentarza – pojawiał się komunikat o błędzie.

Skomentuj szarabajka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d