Wyróżnione

Lista moich blogów

Mój kawałek internetu czyli blogi w domenie marzatela.pl

Zapraszam.

Święto Niepodległości

Na dziś Google przygotowało takie Doodle. Właściwie mało wymyślne, w ubiegłym roku było takie same. No, ale świętujmy, mimo chłodu i wilgoci.

Mam tylko nadzieję, że w Warszawie nie będzie znowu zadym i atakowania Empiku.
Do mnie przemawia Marek Grechuta:

 

Dziady, Halloween czy Święto Dyni?

31 października to dość szczególny dzień w kalendarzu. Wigilia Wszystkich Świętych czyli staropolskie Wikipedia – Dziady, Halloween oraz ewentualnie Święto Dyni.
Jak to wygląda w praktyce?

Znane głównie z kultury amerykańskiej Halloween  w porównaniu np. z również amerykańskimi Walentynkami słabo się u nas przyjęło. Wprawdzie wszędzie wokół nas jest pełno różnorodnych „strasznych” gadżetów, to jednak domów raczej nie dekorujemy z tej okazji domów i nie przebieramy się masowo. Halloween wywołuje sprzeciw Kościoła Katolickiego i z pewnością ma to duży wpływ na nasze  i tak podzielone społeczeństwo. Raczej rzadko widuje się też dzieci pukające do drzwi z hasłem „cukierek albo psikus” – przynajmniej u mnie na osiedlu (duże gdańskie blokowisko). Ciekawe, jak to będzie w tym roku? Na facebookowej grupie mojego osiedla widziałam posty mieszkańców deklarujących, że będą czekać z cukierkami i podającymi adresy, gdzie można zapukać. Moim zdaniem całkiem fajna inicjatywa.
A przedszkolu mojej wnuczki już tydzień temu ogłoszono Dzień Dyni i przez cały dzieci z rodzicami przynoszą wykonane przez siebie dekoracje. 

1listopada

1 listopada to dzień szczególny w kalendarzu. Już od kilku dni przed
i kilka dni po odwiedzamy cmentarze, wspominamy tych, którzy odeszli. Czas refleksji i zadumy.
A jednocześnie czas korków w całym mieście, tłumy w komunikacji miejskiej i na cmentarzach. Wszyscy się spieszą, przemieszczając między jednym i drugim grobem. Czasu i nastroju na zadumę coraz mniej.

A może jednak warto się na chwilę zatrzymać?

 

O wyborach słów kilka

Mamy ostatnie dni kampanii wyborczej. To, że trzeba wziąć w nich udział jest dla mnie oczywiste. Ja sama wiem, co jest dla mnie najlepsze, nie chcę, żeby decydowali o tym inni.
Nawet nie znajdując ugrupowania, które w każdym punkcie i dokładnie odzwierciedla nasze poglądy, można znaleźć to, które jest tego najbliżej. Poza tym warto pamiętać, że na każdej liście jest wielu kandydatów – wcale nie musimy głosować na „jedynki”.

Zapraszam wszystkich na mój blog polityczny i obserwowanie tagu wybory parlamentarne.

Dla tych, którzy głosują w okręgu 25 polecam natomiast mój gdański blog – również tag wybory parlamentarne.

A dla tych, którzy lubią bawić się w statystyki – proponuję pobrać ze strony PKW:
https://wybory.gov.pl/sejmsenat2023/pl/dane_w_arkuszach
dane kandydatów w arkuszach (dostępne są pliki xlsx i csv) .
To naprawdę świetny materiał do analizy i to w wielu różnych dziedzinach. Także w Excelu i/lub Accessie. Nawet dla nie interesujących się polityką – jest to świetne źródło rekordów do ćwiczeń różnych funkcji, tabel przestawnych itp.
Ja też się tym pobawię – efekty będą wkrótce widoczne na:
Excel i VBA – pod tagiem statystyki wyborcze
oraz
Blog o Accessie i VBA

A przy okazji – zapraszam do zerknięcia na
Kalkulator wyborczy
w Excelu. Bez makr.

 

 

 

 

 

AI czyli jak to działa?

O sztucznej inteligencji słyszał pewnie każdy. Ja też. Choć jakoś  nigdy dotąd nie zmobilizowałam, żeby zajrzeć  i samej się przekonać, jak to działa. Ostatnio jednak zachęcona przez kilka różnych osób,  zdecydowałam, że sprawdzę sama.
No i żeby nie działać po omacku, zaczęłam szukać jakiś podstaw od czego zacząć, jak się poruszać. Znalazłam kurs video:

Zaraz idę na zakupy – do końca sierpnia 2023r. kurs jest w promocji, cena obniżona o 70%.
Wygląda na to, że mogę mieć nową zabawkę. Ciekawe, co mi z tego wyjdzie?

Obyśmy zdrowi byli!

Jak ważne jest zdrowie, wie każdy, komu ono szwankuje. Pisał o tym już bardzo dawno temu Jan Kochanowski. I nie miejmy złudzeń – im  więcej latek na karku, tym więcej problemów ze zdrowiem.
Ja też się borykam z takim problemami. 5 lat temu dowiedziałam się nagle, że mam cukrzycę typu 1. Cóż, muszę z tym żyć. Ostatnio jakoś się zmobilizowałam i chcąc się podzielić swoimi doświadczeniami z tej dziedziny, założyłam nowy blog:

Cukrzyca i nie tylko

Zapraszam zainteresowanych.

Wakacyjne wspominki z dzieciństwa

Już jako dziecko bardzo lubiłam zbierać czarne jagody.  Pamiętam, że zawsze w lipcu mój Tata miał urlop i jeździliśmy z rodziną na wycieczki do lasu. Część rodziny szukała grzybów, część zbierała jagody. Ja jakoś nie miałam zacięcia do grzybów, zawsze wybierałam jagody. I zostało mi to na wiele lat, zawsze to lubiłam i gdy tylko miałam okazję – pracowicie je zbierałam. Przy okazji doskonale się wyciszając, wsłuchana w odgłosy lasu. Robiłam tak, już także jako mężatka, choć mój mąż preferował wędrówki na grzyby.

Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy zastanawiam się jak to możliwe? W ogóle nie słyszało się o żadnych tasiemcach, których larwy podobno mogą się znajdować na jagodach. Nawet w głębi lasu (a lasy kiedyś to nie były jak obecnie obszary masowej wycinki drzew) jakoś zupełnie nie myślałam o dzikich zwierzętach, które mogą mieć zaatakować. W zasadzie widywałam tylko sarny. Starałam się unikać żmij, choć jeżdżąc przez wiele lat do Sulęczyna na Kaszubach, wiedziałam już gdzie są ich ulubione miejsca. W ogóle nie mówiło się o kleszczach – teraz sąsiedzi wracając ze spacerów z psem narzekają na kleszcze żyjące na trawnikach na podwórku, w środku dużego miasta.

Czym to jest spowodowane? Na pewno duży wpływ ma obieg informacji. Kiedyś takie zdarzenia zamykały się tylko w lokalnych społecznościach, teraz media i internet powodują, że mogą się dowiedzieć o nich od razu wszyscy mieszkańcy globalnej wioski. Obawiam się jednak, że duży wpływ ma tu także zmiana klimatu i jej negatywny wpływ na nasz świat?
A może to ja jestem na etapie za moich czasów… i idealizuję świat swojego dzieciństwa i młodości? Choć czy dziś można w lesie znaleźć rydze? W w rzece raki?